AKTUALIZACJA Strona główna Encyklopedia rodzaju wampirzego Wampirza hierarchia Historia kainitów Tradycje Klany Sekty Dyscypliny Więzy krwi Wampir: Maskarada Podręcznik Ventrue Ważni kainici Zarząd Ventrue Teksty różne Konwenty Plotki Sesje Muzyka Twórczość Galeria Opowiadania Wirtualna Biblioteka O mnie Download Księga Gości Ankieta Linki Podziękowania Forum Conclave- chat Blog Ventrue1






Lothar von Topfdor

Historia postaci:

Ludzkie życie:
Urodziłem 18 września 1954 w średniozamożnej niemieckiej rodzinie z Hamburga. Była to typowa junkierska rodzina, znająca doskonale co to rozkaz oraz to, jak go wykonać. Od wczesnej młodości przejawiałem duże zainteresowanie wiedzą i nauką, posiadałem nietypowy dla mojej rodziny analityczny umysł, nie uznano mnie jednak za "czarną owcę" a z chęcią zaczęto rozwijać moje umiejętności zwiększające potencjał rodziny. Wychowywany w surowej tradycji i posłuszeństwie, nauczyłem się słuchać i wykonywać bez gadania polecenia, ale również dowiedziałem się, co to Honor oraz Duma. W zamian za to, wysyłano mnie do coraz lepszych szkół w całej Europie... Jak to mawiał mój dziadek, "Ordnung uber alles"... posłuszeństwo i lojalność wobec przełożonych otwiera drogę do sukcesów, jak powtarzano mi przez całe ludzkie życie. Dziadek znał się na rzeczy, w końcu brał udział o obu Wojnach Światowych dopóki nie został wzięty do niewoli przez Rosjan w 1943 pod Stalingradem. Od tego czasu ciągle mawia, że nie można nie doceniać wroga. To dziadek właśnie zainteresował mnie ludzkimi reakcjami i psychiką. Interesowałem się głównie naukami ścisłymi jak matematyka czy fizyka, a dodatkowo kształciłem się w psychologii na wyraźne życzenie dziadka i początkowo nawet pod jego okiem. Dzięki sprytowi i znajomości ludzkiej psychiki, doprowadziłem do wzrostu znaczenia mojej rodziny dzięki kilku niewielkim wybiegom i podstępom ... Jednakże, nie przerywałem wciąż edukacji, gdyż wiedziałem, że tylko ona się liczy... Uczyłem się na wielu uniwersytetach, w większości zagranicznych, jak Oxford, czy Cambridge, z kilku powodów... W Niemczech po okresie wojny trudno było postawić oświatę na nogi, a większość niemieckich uczonych poznikała w dziwnych okolicznościach... Jedynie na zachodzie stworzone były odpowiednie warunki do nauki. Poza tym, byłem żądny wiedzy i co chwila szukałem nowych nauczycieli czy zagadnień do rozwijania... Podczas pobytu w Chicago zwróciłem na siebie uwagę tamtejszych uczonych... nawiązaliśmy bliską współpracę... rozwiązywaliśmy wspólnie wiele problemów naukowych, dotyczących z reguły fizyki balistycznej....To prawda... Pracowałem dla armii Stanów Zjednoczonych.... Zimna Wojna powoli ogarniała świat w tym czasie, a praca była dobrze płatna i miałem kontakt z najlepszymi uczonymi na "kapitalistycznej półkuli świata"... Pewnego dnia poprosili mnie, bym pojawił się na ich wykładzie... potem zostałem wtajemniczony kim naprawdę są, i spytano się mnie, czy chcę do nich przystąpić... Byłem mocno zdziwiony, nawet zszokowany... słyszałem, że istnieją inne istoty od ludzi, ale jako psycholog uważałem to raczej za wymysły, za kolejne bajki o wróżkach i smokach... Jednakże, gdy nawiązałem z nimi kontakt... obiecali mi wiedzę i moc, w zamian za wierność i podporządkowanie... Teraz jak się zastanawiam, nie wiem dlaczego nie przemienili mnie na siłę, a zapytali mnie o to... Może dlatego, że wiedzieli, jaka będzie moja odpowiedź...

Przemiana:
Jedyne co pamiętam, oprócz bólu, to palące pragnienie... a następnie, złożyłem Przysięgę Klanu... Do tej pory nie żałuję tego, co zrobiłem...

Pierwsze lata nie-życia:
Po złożonej Przysiędze, i po związaniu się z krwią Rady, podjąłem natychmiast dalszą naukę... tym razem jednak nie dla własnej potrzeby, ale już tylko i wyłącznie dla Domu i jego potęgi... Ponieważ Potęga Domu stanowi naszą potęgę, wszystkich i każdego z osobna! Tymczasem dzięki moim nauczycielom ciągle nabywam nowe zdolności... od przemiany minęło zaledwie 15 lat, a już moja moc wzrosła kilkukrotnie... użyję jej, by zwiększać potęgę Domu i niszczyć jego wrogów... I tak się stanie!

Śmiertelna rodzina:
Niedługo po moim przemienieniu, gdy byłem szkolony w Wiedniu, stała się tragedia... Nie wszystkim spodobał się nagły wzrost znaczenia mojej rodziny... Wzrost nastąpił szybko i niekoniecznie legalnie... zawistna konkurencja, korzystając z panującego wciąż zamieszania, zorganizowała ""akcję odwetową"... Przeżył tylko mój ojciec, gdyż w danej chwili wyjechał w interesach... Kilku ochroniarzy nie było przygotowanych na akcję w wykonaniu najemnych bandytów... zgwałcili i zabili siostrę, dziadka śmiertelnie pobili... Matkę porwali, znaleziono ją potem... A raczej pozostałości... Klan pomógł mi już w zemście, żyje tylko jeden już z tych, co nam zrobili tę niespodziankę... jest zbyt wpływowy, by go teraz ""usunąć" z interesu, tak jak on to chciał zrobić z moją rodziną... Ale do czasu... Mój ojciec żyje teraz na skraju obłąkania, zostawił cały rodzinny interes w rękach kilku osób, którym może ufać, i pogrążył się w smutku i rozpaczy, ciągle planując zemstę... Boję się, że nieprzyjaciel nie spocznie, póki on będzie żył... i tak długo, dopóki nie będzie to godziło w interesy Klanu, będę czuwał nad nim... A czas zemsty jest już bliski...

Wampirza rodzina:
Mój Ojciec... gdy teraz o nim myślę, ogarnia mnie gniew i żądza pomsty... Mój Ojciec był jednym z owych naukowców z Chicago, był dla mnie bardziej przyjacielem niż Ojcem... Jemu zawdzięczam wysoką wiedzę okultystyczną, gdyż temu zagadnieniu poświęcił swoje nieżycie... Jednakże... 10 lat po mojej przemianie odkryto niepokojące zjawisko na terenie Sabatu... Ktoś tam używał naszej Klanowej dyscypliny, Thaumaturgii... Tak nie mogło być!! Wysłano tam mojego Ojca, jako specjalistę... od tego czasu słuch po Nim zaginął... a źródło thaumaturgii na terenie Sabatu zanikło... Poszukiwania nie przyniosły żadnego rezultatu, a Klan nie chce narażać kolejnych braci na podobne wypadki, więc gdy zniknął kolejny wampir, co poszukiwał mojego Ojca, akcję zaprzestano... Ja jednak wciąż wierzę, że On gdzieś tam jest... i znajdę Go lub pomszczę... na Bestię, zrobię tak, lub zginę Ostateczną Śmiercią... Po Jego zniknięciu, byłem uczony przez wielu innych Tremere, stąd może wynika fakt, że jestem bardziej przygotowany i wyszkolony od przeciętnego neonaty „piętnastolatka”... Nic mi jednak nie wynagrodzi straty Ojca, ani tego wszystkiego, czego On mógł mnie jeszcze nauczyć... muszę Go odnaleźć...

Wygląd:
Na terenie Klanu:
Postać średniego wzrostu, ubrana w długi, czarny płaszcz z głębokim kapturem zakrywającym oczy. Płaszcz jest pokryty tajemniczymi znakami i symbolami magicznymi, jak również emblematami Klanu. Spod płaszcza widać tylko błyszczące, obserwujące bacznie otoczenie oczy, z których można wyczytać pewnego rodzaju dumę i niechęć. W ręce trzyma grawerowaną laskę pokrytą również symbolami. Z całej postaci można wyczytać tajemniczość i pewnego rodzaju majestat. Widoku dopełniają kosztowne pierścienie na palcach oraz ozdobny łańcuch na szyi.
Poza terenem, gdy muszę poruszać się wśród śmiertelnych, by nie łamać praw Maskarady wyglądam nieco inaczej... z reguły noszę czarny garnitur, ze znakami Klanu na kołnierzu. Krótko ścięte włosy oraz czarne okulary... W gruncie rzeczy wyglądam jak biznesmen, którym z resztą po części jestem... Czasem widać brązowe, czujne oczy, bacznie obserwujące otoczenie. Dodatkowo często w ręce czarna walizka lub neseser. Na pasku futerał z pistoletem.

Dalsze etapy istnienia:
Na życzenie Księżnej miasta Chicago, zostałem bliskim doradcą oraz współpracownikiem potężnej Harpii z New York, Sylvii Cahill z klanu Ventrue... chociaż nie obywa się bez nieporozumień i niedomówień, wierzę, że współpraca będzie owocna... Mamy już za sobą kilka przygód i mam nadzieję, że dobrze spełniam swoje obowiązki...

Imię: Lothar von Topfdor
Gracz: Khaine
Klan: Tremere
Natura: Cwaniak
Postawa: Fanatyk
Pokolenie:11
Ojciec: Theorius
Przemieniony: 16 październik 1988
Data Urodzenia: 18 września 1954
Wiek: 49

Atrybuty:
Fizyczne: Siła 3, Zręczność 2, Wytrzymałość 2
Społeczne: Charyzma 2, Oddziaływanie 4, Wygląd 2
Mentalne: Percepcja 3, Inteligencja 4, Spryt 3

Zdolności:
Talenty:Empatia 2, Uniki 2, Zastraszanie 2
Umiejętnosci: Broń palna 3, Prowadzenie 1, Szt. Przetrwania 2, Walka wręcz 3,
Wiedza: Informatyka 2, Medycyna 3, Okultyzm 3, Nauka 3, Lingwistyka 2

Atuty:
Dyscypliny: Thaumaturgia 3, Dominacja 1, Akceleracja 1, Transformacja 1
Cechy pozycji: Trzoda 1, Status 1, Mentor 1
Cechy charakteru: Sumienie 3, Samokontrola 3, Odwaga 4
Człowieczeństwo: 6
Siła woli: 6
Poziom krwi: 12

WADY
Wada: opieka (3 pkt)

ZALETY
niezwiązywalny (3 pkt)